Restauracja U Lija

Warszawiacy zawsze lubili dobrze zjeść. Dzisiaj chodzimy do restauracji Sowy, Gesslera, czy też Wojciecha Amaro, kiedyś nie wypadało nie bywać w restauracji Mieczysława Lijewskiego przy ulicy Krakowskie Przedmieście 8. Restauracja ta słynęła ze wspaniałych win. Na środku znajdowało się olbrzymie akwarium, w którym ryby i raki czekały na swój smutny dla nich, a wspaniały dla biesiadników, kres. W restauracji tej bywali Bolesław Prus, Henryk Sienkiewicz oraz… Charles de Gaulle.To tu właśnie Xawery Dunikowski postrzelił śmiertelnie malarza Wacława Pawliszaka. Dunikowski miał wtedy raptem 30 lat… Dzieła Dunikowskiego możemy dzisiaj podziwiać np. w Królikarni. Pomnik 1 Armii WP przy ul. Andersa także jest jego autorstwa.Henryk Sienkiewicz bywał tam często. Jadał najczęściej samotnie, choć czasem towarzyszył mu ks. Zygmunt Chełmicki. Po wizycie zawsze zamawiał trzy wina (konkretnie: wytrawne Androlli, półwytrawne – Andrassi oraz słodkie – Pecci).Zachowała się też cudowna anegdota. Otóż pewnego razu malarz Romuald Witkowski postanowił wykąpać się w akwarium z rybami i rakami. Na wezwanie policjanta, by ten natychmiast wyszedł z wody, odparł: “Panie stójkowy, pan tu nic nie ma do gadania – tu tylko policja wodna!”Restauracja, popularnie zwana “U Lija” działała od 1883 roku, przedtem była tu raczej skromna restauracja o nazwie “Kazimierówka”. Mimo częstej zmiany właścicieli “U Lija” działała aż do 1933 roku. Dopiero kryzys światowy spowodował, mówiąc kolokwialnie, plajtę.

Na zdjęciach: restauracja “U Lija” (kamienica z prawej strony zdjęcia) oraz kamienica przy ul. Krakowskie Przedmieście 8 – dzisiaj. Warto zamknąć oczy i wspomnieć…Żródło zdjęć: fotopolska.eu oraz wikipedia

Similar Posts