Luba Blum-Bielicka
Między dwoma wieżowcami, Warszawskim Centrum Finansowym oraz wieżowcem Rondo ONZ, w sercu wielkiego, szybkiego i korporacyjnego świata, przy ulicy Mariańskiej 1, znajduje się mały, niepozorny budynek. Dzisiaj mieści przychodnię. Gorąco zachęcam, by się tam choć na chwilę zatrzymać. w latach 30-tych była to Kasa Chorych, pracował tam Janusz Korczak w czasie okupacji był to teren Małego Getta. Znajdowała się tam szkoła pielęgniarek prowadzona przez niesamowitą kobietę, Lubę Blum-Bielicką. Mimo wojny i nędzy, uczennice nosiły różowe sukienki oraz białe fartuchy i czepki, zaś w szkole panował iście przedwojenny ład i porządek. Jedną z uczennic była Alina Margolis, późniejsza żona Marka Edelmana. Alina Margolis-Edelman zmarła w 2008 roku, zaś od 2011 roku jest przyznawana nagroda Jej imienia dla osób szczególnie zasłużonych w pomocy krzywdzonym dzieciom. Sama Luba Blum-Bielicka również przeżyła wojnę. Została w Polsce, prowadziła szkołę pielęgniarską. Otrzymała najwyższe odznaczenie Międzynarodowego Czerwonego Krzyża – medal Florence Nightingale. Zmarła w 1973 roku, jest pochowana na Cmentarzu Żydowskim przy ulicy Okopowej.Na zdjęciach: budynek przychodni przy ul. Mariańskiej 1, Luba Blum-Bielicka.