Budynek Caritasu
W swoim czasie to był najelegantszy pałac Warszawy. W sali balowej na pierwszym piętrze była fontanna, z której płynęło wino. W swoim zamierzeniu miał przyćmić Zamek Królewski.Najpierw pałac ten budował dla siebie młody królewicz Władysław (przyszły król Władysław IV). Przyszły król podarował pałac swojemu dworzaninowi i przyjacielowi, Adamowi Kazanowskiemu. Ten wzniósł wspaniały pałac według projektu Konstantyna Tencalli. Pałac otoczony był fosą, także od strony Krakowskiego Przedmieścia.Kazanowski zmarł, wdowa po nim wyszła za niejakiego Radziejowskiego i zdaję się, miała “feblik” z Janem Kazimierzem… Radziejowski zbiegł do Szwecji, wrócił ze Szwedami, przez dwa lata trwała wyniszczające wojna polsko-szwedzka. Pałac popadł w ruinę.Dzisiaj znajduje tu się tutaj Caritas, przebudowane resztki pałacu możemy oglądać do tej pory, choć w niczym już nie przypominają pierwowzoru.Od strony Mariensztatu zachował się mur oporowy pałacu, znajduje się na nim tablica upamiętniająca walkę pana Zagłoby z małpami.