Ulica Chłodna
Ulica Chłodna. Czy kojarzą Państwo niepozorny i dzisiaj dość nowocześnie wyglądający budynek Winosfery? Przed wojną w tym miejscu mieściło się kino “Czary”. Parterowy dom od strony Chłodnej, z dwuspadowym dachem krytym dachówką i z piętrem od strony podwórka istniał już w 1829 i należał do rodziny Wołowskich. Około 1838 posesja należała do Wincentego Duschika, założyciela fabryki odlewów żelaznych. W fundamentach dzisiejszej WInosfery na pewno znaleźlibyśmy jeszcze cegły z początku XIX wieku.
Bardzo możliwe, że to o tym właśnie kinie myślał Konstanty Ildefons Gałczyński pisząc wiersz na cześć ulicy Towarowej – mieszkał na rogu Towarowej i Grzybowskiej, a więc bardzo blisko…
Tutaj wieczorem faceci grają na mandolinach
i ręką wiatru porusza ufarbowane wstążeczki.
W ogóle tu jest inaczej i gwiazdy są jak poprzeczki,
i jest naprawdę wesoło, gdy księżyc wschodzi nad kinem.
Anioły proletariackie, dziewczyny, wychodzą z fabryk,
blondynki smukłe i smaczne, w oczach z ukrytym szafirem;
jedzą pestki i piją wodę sodową niezgrabnie,
pierś pokazując słońcu, piękną jak lirę.
A kiedy wieczór znowu wyłoni się z mandolin,
a księżyc, co był nad kinem, za elektrownią schowa,
mgłami i alkoholem ulica Towarowa
rośnie i boli.

