Kościół Kapycynów
Odwiedziliście już słynną ruchomą szopkę w kościele kapucynów na Miodowej?
Jeśli nie, zajrzyjcie tam koniecznie:w dni powszednie (poniedziałek–piątek) w godz. 12.00 – 18.30, w soboty, niedziele i święta w godz. 11.00 – 18.30
A czy wiecie, że kościół kapucynów był pierwszym w Warszawie, jaki odbudowano po wojnie?, a klasztor warszawski jest najstarszym klasztorem kapucynów w Polsce?
Bracia kapucyni przybyli do Warszawy w 1681 r. i zamieszkali na Zamku Królewskim, gdzie byli kapelanami kaplicy królewskiej. Biskup poznański Wierzbowski wydał 27 grudnia 1681 kanoniczne zezwolenie na założenie klasztoru. Król Jan III Sobieski zakupił plac i dom przy ulicy Miodowej. W pierwszej kolejności wybudowana została kaplica (1682), w której zakonnicy rozpoczęli odprawianie nabożeństw, szybko zyskując przychylność mieszkańców Warszawy. Kamień węgielny pod kościół został położony 23 lipca 1683, w przededniu wyprawy wiedeńskiej.
Podczas II wojny światowej zakonnicy włączyli się w działalność niepodległościową. W czasie Powstania Warszawskiego podziemia kościoła stały się schronem dla 300 osób. Kościół i klasztor zostały częściowo zniszczone i wypalone. Kościół udało się uratować, jednak jego wyposażenie zostało utracone bezpowrotnie.
Najcenniejsze obiekty znajdują się w Kaplicy Królewskiej, to:
– sarkofag króla Jana III z urną, w której znajduje się serce króla,
– oraz urna ze szczątkami króla Augusta II Mocnego.
Pomysł stworzenia ruchomej szopki narodził się w 1946 r.
Przez pierwsze dwa lata znajdowała się ona w kaplicy Brühlów, a jej silnik umieszczono na zewnątrz kościoła. Szopka zrobiła ona prawdziwą furorę wśród mieszkańców stolicy, z jednej strony jako coś nowego i oryginalnego, a z drugiej, jako znak nadziei na przyszłość, umieszczony pośród otaczającego ją morza warszawskich ruin.
Natomiast ruchomą szopkę w obecnej formie urządzono w krypcie kościoła kapucyńskiego w 1948 r. Została ona skonstruowana przez dwóch braci kapucynów: Piusa Janowskiego i Konrada Wyczawskiego. Brat Konrad przez czterdzieści lat, aż do swej śmierci w 1987 r., troszczył się o bieżące naprawy szopki i potrzebne uzupełnienia. Natomiast później, przez długie lata troskliwym i oddanym jej opiekunem był pan Władysław Dzierzgowski.
Szopka zostaje uruchomiona każdego roku w dzień Uroczystości Narodzenia Pańskiego, 25 grudnia. I co roku gromadzi sympatyków tych nowych i tych starszych, którzy (tak jak i ja ze swoim Tatą), odwiedzaliśmy ją jako dzieci. Taka piękna, warszawska tradycja.