Pablo Picasso w Warszawie
12 października obchodzone jest Święto Narodowe Hiszpanii. Zainspirowało nas to do poszukiwań hiszpańskich śladów w naszej stolicy. No i mamy!, historie o dwóch hiszpańskich Syrenkach, które pojawiły się w Warszawie we wrześniu 1948r. Ich autorem był Pablo Picasso, który przyjechał do Polski w 1948 r. na Kongres Intelektualistów. Odwiedził kilka miast w tym Warszawę, gdzie zatrzymał się w hotelu Bristol. W stolicy przewodnikami artysty było małżeństwo architektów: Helena i Szymon Syrkusowie, którzy zawieźli go m.in. na Koło, aby zobaczył nowo budowane osiedle, które projektowali. Picasso zwiedził kilka mieszkań w socrealistycznych blokach, podobno był zachwycony. Szczególnie docenił sposób pozyskiwania materiału budowlanego, który pochodził z gruzu zniszczonego miasta i był w zgodzie z ideą recyklingu W jednym z mieszkań spontanicznie na pustej, białej ścianie narysował węglem symbol Warszawy – Syrenkę. Rysunek był duży: 180×170 cm, a Syrenka w prawej dłoni dzierżyła młotek (symbol odbudowującej się stolicy). Mieszkanie z tym niezwykłym muralem przez kolejne lata odwiedzały tłumy zwiedzających, nawet po 400 osób dziennie. W 1953 roku właścicielka zmęczona nieustannym ruchem turystycznym we własnym mieszkaniu otrzymała zgode na remont i zamalowanie zniszczonego czasem dzieła Picassa. Zamalowujacy je malarz pokojowy miał stwierdzić: “rany, kto to pani zrobił, mój szwagier by to namalował”. Jednak Syrenka pojawiła się ponownie w 2019 roku dzięki decyzji nowego właściciela mieszkania i wsparciu dwóch warszawskich artystek Niny Iżyckiej i Dobrochny Tulczyńskiej rysunek Pisassa został odtworzony w swym pierwotnym miejscu. Jest oryginalnej wielkości i namalowany bardziej trwała farbą akrylową. Ale we wrześniu 1948 roku Picasso narysował także drugą Syrenkę. Naszkicował ja podczas uroczystego obiadu u prezydenta miasta Stanisława Tołwińskiego. Żona prezydenta podsunęła artyście rodzinny album z prośba aby coś narysował. I tak powstała kolejna Syrenka z młotkiem, oczywiście mniejsza (21×29 cm) i różniąca się w szczegółach od tej z Koła. Niestety, ten szkic także zaginął, chociaż być może dzięki poszukiwaniom podjętym przez Muzeum Warszawy uda sie go odnaleźć.